Ruch na zwycięskim szlaku, kibice dają klubowi siłę
Ruch Chorzów wygląda na to, że po kryzysie powoli z niego wychodzi. W każdym razie nie można zapominać o tym, że Niebiescy dwa z rzędu zwycięstwa w Betclic 1. Lidze odnieśli z ekipami teoretycznie słabszymi. Gdy natomiast 14-krotny mistrz Polski rywalizował z drużynami z czołówki, to głównie tracił punkty. Prezes chorzowskiej ekipy pozwolił sobie natomiast na konkretny komentarz na temat rudny wiosennej w wykonaniu Niebieskich, odnosząc się też do przyszłości szkoleniowca drużyny.
– Ta runda była wielkim rozczarowaniem dla wszystkich. Mecz ze Stalą pokazał jednak, że potencjał zespołu jest większy. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach z tej zwycięskiej ścieżki nie zejdziemy – rzekł Seweryn Siemianowski przed kamerą TVP Sport w rozmowie z Kacprem Tomczykiem.
Zobacz również: Ruch Chorzów – sezon 2024/2025 (WIDEO)
W trakcie niedzielnej batalii na trybunach pojawiło się ponad 10 tysięcy widzów. Mając na względzie to, jak chorzowska ekipa się ostatnio prezentowała, to liczba kibiców może cieszyć. Obecnych na SuperAuto.pl Stadionie Śląskim było i tak więcej niż na finiszu sezonu, w którym Ruch wywalczył awans do elity, gdy grał jeszcze na arenie Piasta Gliwice.
– Jest to coś niewiarygodnego przy takiej serii, jaką mieliśmy. Gdyby runda potoczyłaby się po naszej myśli, to ta liczba widzów byłaby dwa razy większa – przekonywał sternik klubu z Chorzowa.
Niejasna przyszłość trenera Niebieskich
Dawid Szulczek ma ważny kontrakt z Ruchem do końca czerwca 2026 roku. W każdym razie trener Niebieskich nie może być na 100 procent pewny tego, że zostanie w klubie po sezonie. Chociaż prezes chorzowian wyraża wolę, aby nadal współpracować z aktualnym szkoleniowcem. Niewykluczone natomiast, że właśnie cztery ostatnie mecze będą kluczowe w kontekście ostatecznej decyzji.
– Wiadomo, że Dawid ma kontrakt podpisany jeszcze na co najmniej rok. Jeśli będzie dobrze, to może być tutaj wyjątkowo długo. Miał poligon doświadczalny i zarządzenie kryzysem, ale udało się tę głowę wytknąć ponad nurt. Wytrzymaliśmy to wszyscy. Mam nadzieję, że Dawid będzie miał pomysł na koniec rundy i początek kolejnej. Wyciąga wnioski i też się uczy. To nasz człowiek. Zespół musi się dobrze prezentować. Będziemy obserwować ostatnie spotkania – rzekł Siemianowski.
– Jeszcze nie analizowaliśmy tego dokładnie. Cztery mecze do końca i nie chodzi tylko o sam wynik, ale o energię. Potencjał w drużynie jest. Nie mogę na 100 procent powiedzieć, że trener Dawid Szulczek będzie nadal trenerem, bo sam też nie jestem pewny czy nadal będę prezesem. W każdym razie będziemy robić wszystko, aby mógł z nami pracować dalej – uzupełnił prezes Niebieskich.
Kolejny mecz ekipa z Chorzowa rozegra już 3 maja. Zmierzy się wówczas z Wartą Poznań na wyjeździe.
Czytaj także: Kozak z golem kolejki, Szczepan z dubletem. Ruch odczarował Kocioł Czarownic
Komentarze