Pierwsze zwycięstwo na pierwszoligowych boiskach odnieśli w piątek piłkarze Wisły Kraków. Biała Gwiazda stanęła na wysokości zadania i sięgnęła po pełną pulę w wyjazdowym meczu z Resovią. Podopieczni Jerzego Brzęczka wygrali w Rzeszowie 2:0 po trafieniach dwóch zawodników sprowadzonych do drużyny przed sezonem.
Wisła Kraków z premierową wygraną
Pierwszą bramkową sytuację wiślacy stworzyli w 14. minucie, ale po dośrodkowaniu Wachowiaka z lewej strony boiska nad bramką główkował Żyro. W odpowiedzi bliska zdobycia bramki była Resovia, ale w bramce gości kapitalnie spisał się Biegański. Bramkarz Wisły najpierw obronił mocny strzał Kwietnia z dystansu, a następnie instynktownie interweniował po strzale Mikuleca z kilku metrów.
Pierwszej bramki w meczu doczekaliśmy się w 18. minucie. Po dośrodkowaniu Wachowiaka z rzutu wolnego i zagraniu piłki głową przez jednego z wiślaków, futbolówka trafiła na nogę Michała Żyro, który pięknym uderzeniem z powietrza nie dał szans golkiperowi Resovii.
Kilkanaście minut później Resovia wypracowała sobie dogodną sytuację do zdobycia wyrównującego gola, ale Karpiński przegrał pojedynek sam na sam z Biegańskim. Do końca pierwszej połowy obie drużyny szukały swoich okazji, ale wynik nie uległ zmianie.
Siedem minut po przerwie piłkę w bramce gospodarzy umieścił Michael Pereira, ale gol nie został uznany, po tym jak VAR dopatrzył się zagrania piłki ręką przez doświadczonego zawodnika Wisły. W 61. minucie do siatki trafił również Młyński, ale i tym razem bramka nie została uznana. Powodem był spalony.
W 79. minucie Wisła zdobyła drugiego gola i definitywnie rozstrzygnęła losy rywalizacji. Po centrze z rzutu rożnego i zgraniu piłki przez Jelicia Baltę, Pindrocha strzałem głową pokonał Łasicki.
Komentarze