W ostatnich derbach Łodzi działo się zdecydowanie więcej na trybunach niż na boisku. W pewnym momencie kibice ŁKS’u ostrzelali środkami pirotechnicznymi sektor fanów Widzewa. Nic nie uszło Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która zastosowała szereg kar w stosunku do obu zespołów.
- ŁKS Łódź rozegra mecze domowe bez udziału publiczności
- Fani ŁKS-u nie pojadą też na dwa spotkania wyjazdowe za swoją drużyną
- Podobną karę otrzymał Widzew, jednak kibice RTS-u dalej mogą zasiadać na własnym obiekcie
Derby Łodzi zakończone skandalem
Na najnowszym posiedzeniu Komisji Dyscyplinarnej PZPN podjęto wiążące decyzje ws. ostatnich derbów Łodzi. Zarówno fani ŁKS-u jak i Widzewa, wnieśli na stadion przy al. Unii niedozwolone środki pirotechniczne. Przez większość meczu z obiektu unosiły się kłęby gęstego dymu, przy akompaniamencie głośnych śpiewów kibiców. Atmosfera była znakomita, jednak w pewnym momencie doszło do kuriozalnej sytuacji.
Na sektor gości poszła seria z rakietnic wraz z resztą środków pirotechnicznych. Zrobiło się nerwowo, bo fani Widzewa automatycznie próbowali sforsować barierki, oddzielające ich od gospodarzy. Na szczęście nie doszło do groźnych incydentów, lecz obrazki z wtorkowego spotkania nie przeszły bez echa w PZPN.
Okazało się, że ŁKS Łódź najbliższe spotkanie domowe rozegra przy pustych trybunach. Zawieszenie dotyczy jeszcze dwóch meczów wyjazdowych. W nich także zabraknie sympatyków klubu. Tymczasem Widzew otrzymał podobną karę. Fani RTS-u dalej będą przychodzić na własny stadion. Jednak nie pojadą za swoją drużyną do Legnicy i może ich też zabraknąć w starciu barażowym o awans do Ekstraklasy.
Czytaj więcej: Joseph Colley: Niektóre decyzje nas frustrowały. Nie wiedziałem, że Wisła jest tak dużym klubem
Komentarze