I Liga: Polonia w kryzysie. Prezes nie oszczędził nikogo
Niedzielę w Betclic otworzyło spotkanie Górnik Łęczna – Polonia Warszawa. Gospodarze wygrali 3:1, a bramkę stracili dopiero w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Tym samym ekipa Pavola Stano z dziesięcioma punktami na koncie objęła prowadzenie w ligowej stawce. Natomiast goście z jednym oczkiem plasują się na przedostatniej pozycji.
Polonia przegrała drugi mecz z rzędu. Po ostatnim gwizdku kibice nie szczędzili negatywnych i oczywiście uzasadnionych komentarzy. Te pojawiły się pod postem na portalu Facebook. Jednak największe emocje wzbudziły słowa… właściciela i prezesa klubu. Grégoire Nitot pokusił się o dłuższy wpis.
Jestem bardzo rozczarowany, zły,
- przez naszych zawodników, którzy nie wykazują ducha walki na boisku, nie wykazują chęci zwycięstwa, nudna drużyna bez charakteru, bez duszy
- przez naszego dyrektora sportowego, który zwerbował tych nowych zawodników, którzy są obecnie źli, znacznie poniżej oczekiwań
- przez naszego trenera, który zatwierdził tych zawodników przed ich rekrutacją i który nie wie, jak wykorzystać ich umiejętności i potencjał (ale współczuję też naszemu trenerowi z powodu całej nienawiści, jaką otrzymuje od miesięcy).
Drastycznie zwiększyłem budżet. Płacę Polonii szalone pieniądze z własnej kieszeni. Jestem bardzo rozczarowany. (Ale najbardziej denerwują mnie ci nienawistni “kibice”, faceci, którzy nigdy nie wspierali klubu, którzy nienawidzą naszego klubu: mnie, trenera, marketingu, … publikując nienawistne wiadomości non-stop. Nie czuję żadnego wsparcia, żadnej solidarności w tych trudnych czasach. Czytam tylko nienawiść od kilku osób).
Dla informacji: powiedziałem Rafałowi po meczu z Arką Gdynia, że jeśli nie będzie postępu w ciągu 2-3 meczów, to straci pracę (post został opublikowany w języku angielskim).
Sytuacja w Polonii jest dosyć jasna – “brak szybkiego postępu” zakończy przygodę Rafała Smalca przy Konwiktorskiej 6.
Komentarze