- Podbeskidzie pokonało na wyjeździe Znicza Pruszków 1-0
- Bramka na wagę trzech punktów padła w 90. minucie
- Podbeskidzie spędzi przerwę zimową w strefie spadkowej
Cenny triumf Podbeskidzia
Podbeskidzie w sezonie 2023/2024 spisuje się fatalnie. Drużyna, która w minionej kampanii otarła się o baraże, teraz szoruje po dnie tabeli i najprawdopodobniej czekać ją będzie do samego końca walka o utrzymanie w pierwszoligowej stawce. W niedzielę Podbeskidzie rywalizowało na wyjeździe ze Zniczem Pruszków, który po serii czterech kolejnych zwycięstw wydostał się ze strefy spadkowej i radzi sobie nadspodziewanie dobrze.
Pierwsza połowa nie przyniosła wielu emocji. Optyczną przewagę przed własną publicznością miał Znicz, który częściej operował piłką i oddał jeden celny strzał, zaś goście nie dokonali tego ani razu. Do przerwy kibice nie mieli okazji do podziwiania jakiejkolwiek bramki.
Po zmianie stron inicjatywę zaczęli przejmować goście, którzy dostrzegli, że Znicz tego dnia nie jest zbyt dobrze dysponowany. Pojawił się nawet pierwszy celny strzał ze strony Podbeskidzia, który zwiastował lepszą grę. Na konkrety trzeba było jednak poczekać praktycznie do samego końca.
Jeden z zawodników Znicza nieprzepisowo zagrał we własnym polu karnym, a sędzia wskazał na jedenastkę. Do piłki podszedł Daniel Mikołajewski, który wykorzystał szansę i dał gościom niezwykle cenne prowadzenie. Podbeskidzie utrzymało wynik do końca i sięgnęło po trzy punkty, które wciąż nie pozwoliły wydostać się ze strefy spadkowej.
Komentarze