Piłkarski kryminał w Gdyni, Arka skorzystała z prezentu [WIDEO]

Arka Gdynia w niedzielę 2 czerwca 2024 roku mierzyła się w finale baraży o awans do PKO Ekstraklasy z Motorem Lublin. Pierwszy gol padł już w13. minucie po fatalnym błędzie gości.

Olaf Kobacki
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Olaf Kobacki

Olaf Kobacki wykorzystał błąd obrony Motoru Lublin

Arka Gdynia w roli faworyta przystępowała do finałowego spotkania barażowego, którego stawką był awans do PKO Ekstraklasy. Niemniej gracze Motoru Lublin nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Drużyna Wojciecha Łobodzińskiego przystąpiła do potyczki po wygranej z Odrą Opole (4:2). Lublinianie natomiast pokonali Górnik Łęczna po konkursie jedenastek.

POLECAMY TAKŻE

Na pierwsze trafienie przyszło widzom na trybunach czekać do 13 minuty. Na listę strzelców wpisał się Olaf Kobacki. W każdym razie duży udział przy bramce miał błąd duetu Kamil Kruk i Kacper Rosa. Pierwszy skiksował, drugi natomiast nie dał rady uratować sytuacji i Arkowcy objęli prowadzenie.

Kuriozalny gol dla Arki autorstwa 22-letniego napastnika był jednocześnie jego drugim trafieniem w barażach. Kobacki w sezonie zasadniczym Fortuna 1 Ligi zdobył z kolei 13 bramek w 32 meczach. Ponadto może pochwalić się pięcioma asystami.

Arka w niedzielne popołudnie rywalizowała z Motorem o trzecie wolne miejsce w Ekstraklasie. Wcześniej awans do elity zapewniły sobie Lechia Gdańsk i GKS Katowice. Biało-zieloni wracają do Ekstraklasy po zaledwie jednym sezonie przerwy. Z kolei Trójkolorowi otworzyli zaklęte bramy do elity po blisko 20 latach nieobecności.

Czytaj więcej: Jarosław Królewski: W najgorszej wersji 13 mln dla klubu

Komentarze