- Wisła Kraków cały czas liczy, że wywalczy w trwającym sezonie awans do PKO Ekstraklasy
- Swoimi przemyślenimi związanymi z grą w Fortuna 1 Lidze podzielił się Alan Uruga w rozmowie z Meczykami
- Doświadczony zawodnik z pokorą podszedł do rywalizacji związanej z występami na zapleczu elity
Alan Uryga twardo stąpa po ziemii
Wisła Kraków w trakcie minionego weekendu poradziła sobie w spotkaniu dziewiątej kolejki Fortuna 1 Ligi z Motorem Lublin. Biała Gwiazda wygrała kilkoma golami z drużyną Goncalo Feio (4:1). Ala Uryga wyraził przekonanie, że takie spotkania mogą pozytywnie wpływać na atmosferę w drużynie.
– Ta liga już nam pokazała, że nie można czuć się za pewnie i nikt nic nie dostanie za darmo. Nawet takie pojedyncze mecze, jak z Motorem Lublin, czy miniserie powinny dawać radość. Na tym będziemy starać się budować atmosferę w szatni – przekonywał doświadczony defensor ekipy z Reymonta w rozmowie z Meczykami.
– Wierzę, że dojdziemy do celu i osiągniemy to, co chcemy. Codzienna praca trenera Sobolewskiego i sztabu musi w końcu przynieść owoce. Jako kapitan głęboko w to wierzę. Konsekwencja i cierpliwość jest w tym niezwykle potrzebna – dodał Uryga.
Czytaj więcej: Grad goli i kartek w hicie. Wisła Kraków zaimponowała skutecznością
Komentarze