Motor pewien gry w barażach
W niedzielę w ramach multiligi rozgrywamy 34. kolejkę Fortuna 1. ligi. Jednym ze spotkań jest potyczka Motoru Lublin z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Popularni Górale pożegnali się już z zapleczem PKO Ekstraklasy kilka kolejek temu, ale mimo fatalnego sezonu podopieczni Jarosława Skrobacza starali się w końcówce choć minimalnie zatrzeć złe wrażenie, które wywarli oni na przestrzeni całej kampanii 2023/24. Z drugiej zaś strony gospodarze po kapitalnej rundzie jesiennej znaleźli się na miejscu gwarantującym prawo gry w barażach, jednak na kolejkę przed końcem, aby być pewnym miejsca w pierwszej szóstce potrzebowali oni zapunktować nad bielszczanami. To się udało i Motor Lublin jako beniaminek Fortuna 1. ligi zagra w barażach o prawo występów w piłkarskiej elicie.
Już w 15. minucie meczu na prowadzenie za sprawą Michała Króla wyszli gracze Mateusza Stolarskiego. Pomocnik Motoru dobrze odnalazł się w polu karnym rywali i skierował piłkę już do praktycznie pustej siatki. Jednak dziesięć minut później na tablicy wyników pojawił się rezultat 2:0. Patryka Procka pokonał znów Król, ale tym razem Rafał, który dobił futbolówkę odbitą od poprzeczki.
Tuż po wznowieniu gry gola kontaktowego zdobyli gracze spod Klimczoka. Akcje Podbeskidzia dobrze napędził młody Franciszek Liszka, który uruchomił Marcela Misztala. Pomocnik oskrzydlił akcję Górali i dograł do Miroslava Ilicicia, a ten pewnie skierował piłkę do siatki lublinian. Było to ostatnie trafienie tego dnia na Arenie Lublin, mecz zakończył się rezultatem 2:1 dla gospodarzy, którzy jako beniaminek ligi zameldują się w barażach o PKO Ekstraklasę. Ich rywalem będzie drużyna Górnika Łęczna. Mecz ten zostanie rozegrany w Boże Ciało.
Czytaj więcej: Dla kogo Ekstraklasa, dla kogo baraże? Ostatnia kolejka Fortuna 1 Ligi na żywo
Komentarze