Mateusz Stolarski: Staliśmy się zespołem, z którym nikt nie chce gra
W niedzielę odbyła się ostatnia kolejka fazy zasadniczej rozgrywek Fortuna 1 Ligi. W jednym ze spotkań Motor Lublin okazał się lepszy od Podbeskidzia Bielsko-Biała (2:1). Zespół ze stolicy województwa tym samym zapewnił sobie miejsce w barażach o Ekstraklasę, gdzie już w czwartek w półfinale zagrają z Górnikiem Łęczna.
Mateusz Stolarski, szkoleniowiec Motoru Lublin, po spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała jasno podkreślił, że jego podopieczni są dobrze nastawieni na walkę o Ekstraklasę. 31-latek podkreślił, że jego zespół stał się ekipą, z którą nikt nie chce grać.
– To jest jeden mecz, bardzo dużo rzeczy może się wydarzyć. Z jednej strony chcesz być sobą i grać to co trenujesz. Po prostu zaprezentować swój styl grania. To jest jednak obciążenie jednego meczu, dlatego trzeba to dobrze rozplanować. My mamy doświadczenie, to moje trzecie baraże, trzecie z rzędu Motoru, lubimy bawić się w baraże, dobrze czujemy się w systemie, gdzie są emocje. Zapytałem drużynę, czy nie mogą awansować normalnie bez domniemanych karnych, czy sytuacji w końcówce. Jak mają to robić w taki sposób, to kontynuujmy, trochę emocji się przyda. Staliśmy się zespołem, z którym nikt nie chce grać, to jest dla nas najważniejsze. Szanują nas, patrzą na nas jako na mocnego przeciwnika, bo jesteśmy fantastyczną drużyną. Możesz mieć gwiazdy, ale jak nie masz drużyny, to nie masz nic. My ją mamy. Szanujemy wszystkich rywali, ale wiem, że oni nas też bardzo szanują. Będziemy się starali być bardzo niewygodni w czwartek – powiedział Mateusz Stolarski cytowany przez „Dziennik Wschodni”.
Sprawdź także: Rewolucja w Wiśle Kraków! Kluczowa postać odchodzi z klubu
Komentarze