Krzyżanowski wrócił z Włoch do Krakowa. Co z transferem utalentowanego gracza Wisły?

Jakub Krzyżanowski zakończył kilkudniowy pobyt w Bologni. Utalentowany obrońca Wisły Kraków czeka, aż oba kluby dojdą do porozumienia ws. transferu - informuje Michał Knura z portalu sport.lovekrakow.pl.

Jakub Krzyżanowski
Obserwuj nas w
Konrad Swierad / Alamy Na zdjęciu: Jakub Krzyżanowski

Transfer Krzyżanowskiego coraz bliżej, obrońca czeka na decyzję Wisły i Bologni

Wisła Kraków w poprzednim sezonie, choć sensacyjnie triumfowała w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski, to rozczarowała na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Biała Gwiazda przyszłą kampanię również spędzi na drugim poziomie ligowym. Co więcej, trener Albert Rude zdecydował się odejść z klubu w związku, z czym właściciel krakowskiego zespołu musiał znaleźć nowego szkoleniowca. Wybór padł na Kazimierza Moskala, który aktualnie przygotowuję drużynę do startu sezonu na zgrupowaniu w Woli Chorzelowskiej.

POLECAMY TAKŻE

Kilka dni temu Jakub Krzyżanowski opuścił obóz Białej Gwiazdy i na kilka dni poleciał do Włoch. Piłkarz uważany za wielki talent Wisły przebywał w Bologni, która rozważa transfer utalentowanego obrońcy. Podczas pobytu na Półwyspie Apenińskim 18-latek miał okazję poznać bliżej miasto oraz obiekty treningowe Rossoblu. Jak poinformował Michał Knura z portalu sport.lovekrakow.pl Krzyżanowski wrócił już do Krakowa, ale nie dołączył do reszty zespołu.

Obrońca czeka w stolicy Małopolski na decyzję zarówno Wisły, jak i Bologni na temat transferu. Michał Knura zaznacza, że transfer do zagranicznej ligi jest coraz bliżej, a do jego realizacji brakuje tylko porozumienia pomiędzy klubami.

Krzyżanowski to brązowy medalista mistrzostw Europy do lat 17. W zakończonym sezonie na stałe dołączył do pierwszego zespołu Wisły Kraków. Obrońca łącznie we wszystkich rozgrywkach rozegrał 21 spotkań, a na murawie spędził 1074 minuty. Umowa młodego zawodnika z Białą Gwiazdą obowiązuje do czerwca 2025 roku. Dla krakowskiego klubu to ostatni dzwonek, aby zarobić na sprzedaży piłkarza.

Komentarze