Królewski zabrał głos ws. przyszłości Rude. Właściciel Wisły nie ma wątpliwości

Wisła Kraków nie wywalczyła prawa gry w barażach o awans do Ekstraklasy. Biała Gwiazda zajęła 10. miejsce w lidze. O przyszłości Alberta Rude w roli trenera wypowiedział się Jarosław Królewski.

Jarosław Królewski
Obserwuj nas w
ZUMA Press Inc / Alamy Na zdjęciu: Jarosław Królewski

Jarosław Królewski mówi wprost: Dla nas ważne jest, aby Rude pozostał w klubie

Wisła Kraków w przyszłym sezonie po raz trzeci z rzędu wystąpi w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi. Biała Gwiazda mimo zdobycia Pucharu Polski nie zaliczy sezonu 2023/2024 do udanych. Rozgrywki ligowe podopieczni Alberta Rude zakończyli dopiero na 10. miejscu, co nie dało im kwalifikacji do gry w barażach o awans do Ekstraklasy. W związku ze słabą postawą w lidze i kolejną nieudaną próbą powrotu na najwyższy poziom rozgrywkowy w mediach zaczęły pojawiać się informacje o ewentualnym odejściu Hiszpana z funkcji trenera.

POLECAMY TAKŻE

O przyszłości 36-letniego szkoleniowca wypowiedział się Jarosław Królewski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z portalu WP Sportowe Fakty. Właściciel Wisły Kraków zapewnił, że dla klubu ważne jest, aby Albert Rude pozostał w zespole. Ludzie w klubie bardzo długo szukali takiego człowieka jak Hiszpan.

Wielokrotnie mówiłem, że długo skautowaliśmy takiego człowieka jak Albert Rude i dla nas ważne jest, aby pozostał w klubie. Oczywiście, że mieliśmy pomysł z Mariuszem Jopem po zeszłej rundzie zeszłego sezonu, aby kontynuował jako pierwszy trener, bo też znakomicie rozumie co chcemy osiągnąć z danymi, ale po dłuższych rozmowach jego prywatne sprawy nie pozwoliły na to w pełni – powiedział Jarosław Królewski w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Właściciel krakowskiego klubu odniósł się również do opinii części kibiców, która domaga się zmian na stanowisku trenera. Jarosław Królewski nie ukrywa, że jest tym zmęczony, podkreślając, że Rude i jego sztab pracują z zespołem dopiero od pięciu miesięcy.

Czasami sam jestem tym zmęczony. Trener i nowy sztab jest u nas 5 miesięcy! 5 miesięcy! W tym czasie rozegrał u nas 18 spotkań, ze średnią 1.56 na mecz wliczając puchar, który wygrał, zapewniając klubowi ogromne środki finansowe. 8 z nich było na naszą korzyść, 5 zremisował, doznał 6 porażek. Prezes ma więc go natychmiast, bezrefleksyjnie zwolnić, gdyż nie osiągnął sukcesu z zawodnikami, których nie zatrudniał, plagą kontuzji i czerwonych kartek w ostatnich kolejkach, bo trzeba kogoś poświęcić i spalić na stosie. Przecież to jest niepoważne – podkreśla właściciel Wisły.

Komentarze