Niech się agent Fazlagicia weźmie do roboty – mówi Królewski
Wisła Kraków od początku sezonu dość mocno rozczarowuje swoich kibiców. Wyjątkiem co prawda jest udział w europejskich pucharach, gdzie Biała Gwiazda dotarła do 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji. Natomiast w rozgrywkach Betclic 1. Ligi podopieczni Kazimierza Moskala w sześciu meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo, trzy remisy i zanotowali dwie porażki.
Obecnie sytuacja w tabeli ligowej nie wygląda zbyt dobrze, bo Wisła zajmuje dopiero 15. miejsce. Należy jednak pamiętać, że krakowski klub wciąż ma do rozegrania zaległe mecze. Problemy w lidze to nie jedyne zmartwienie Jarosława Królewskiego.
Sen z powiek prezesa Białej Gwiazdy spędza również sytuacja Enisa Fazlagicia. Macedończyk znajduje się poza kadrą, lecz latem nie zmienił barw klubowych. Winą za zaistniałą sytuację właściciel Wisły obarczył agenta zawodnika, o którym stanowczo wypowiedział się w rozmowie z Justyną Krupą z portalu WP Sportowe Fakty.
– Niech się agent Fazlagicia weźmie do roboty! Jeśli jest jakiś podręcznik na temat tego, jak agenci niszczą ludziom karierę, to przykładem jest agent Fazlagicia. Nie chodzi o fakt, że ktoś chce go wygonić z klubu czy nie płacić mu. Ale ten człowiek nawet nie pracuje na to, żeby dać się zawodnikowi rozwijać. Nie dostaliśmy ani jednej oferty od człowieka, który Fazlagicia reprezentuje, żeby powiedział: znaleźliśmy klub, który go będzie rozwijał, bo w Wiśle sobie chłopak nie radzi – powiedział Jarosław Królewski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Enis Fazlagić piłkarzem Wisły Kraków został zima 2022 roku, lecz do klubu dołączył sześć miesięcy później, gdy dobiegło końca wypożyczenie do MSK Żilina. Przygoda 24-latka w Krakowie do udanych nie należy, bowiem zawodnik nie był w stanie przebić się do wyjściowego składu. W koszulce Białej Gwiazdy rozegrał zaledwie 16 spotkań.
Komentarze