Kazimierz Moskal o dwóch żółtych kartkach dla Tamasa Kissa
Wisła Kraków zaprezentowała dwa różne oblicza w niedzielnym spotkaniu Betclic 1. Ligi ze Zniczem Pruszków. W pierwszej odsłonie gospodarze byli tylko tłem dla zawodników Białej Gwiazdy. Następstwem tego był gola Angela Rodado. Po zmianie stron wszystko jednak zmieniło się, gdy w kuriozalnych okolicznościach dwie żółte kartki zebrał Tamas Kiss. Na jego temat szkoleniowiec krakowskiej Wisły nie gryzł się w język po zakończeniu meczu.
– Próbuję zachować spokój, żeby nie używać mocnych słów, ale jedna rzecz ciśnie się na usta: odpowiedzialność. Możesz popełniać błędy, ale nie zwalnia cię to od tego, żeby przestać myśleć. Dwie żółte kartki są dla mnie nie do przyjęcia. Nie potrafię tego zrozumieć. Może trzeba zacząć treningi, grając w dziesięciu. Nie weszliśmy dobrze w drugą połowę. To jest kryminał, co zrobił Kiss, trzeba o tym jasno powiedzieć. Musimy najpierw ochłonąć, bo pod wpływem negatywnych emocji możemy zrobić jedną rzecz za dużo – mówił Kazimierz Moskal cytowany przez TVPSport.pl.
Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą
Wisła kolejne spotkanie rozegra już w czwartek ze Spartakiem Trnawa. Mecz odbędzie się w ramach eliminacji do Ligi Konferencji. Kilka dni później w starciu czwartej kolejki Betclic 1. Ligi piłkarze 13-krotnych mistrzów Polski się z Ruchem Chorzów.
Czytaj więcej: Wisła Kraków sama narobiła sobie problemów, skandaliczne zagranie Kissa [WIDEO]
Komentarze