Brzęczek nie powinien trafić do Wisły Kraków? “Nieodpowiedni czas”

Wisła Kraków pod wodzą Jerzego Brzęczka spadła z Ekstraklasy. Po czasie były selekcjoner wspomina nieudaną przygodę z Białą Gwiazdą. W Kanale Sportowym wyjaśnia, co poszło nie tak.

Jerzy Brzęczek
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Brzęczek trafił do Wisły w złym momencie

Jerzy Brzęczek po zwolnieniu z reprezentacji Polski przez ponad rok czekał na nowego pracodawcę. W lutym 2022 roku związał się z Wisłą Kraków, która walczyła o utrzymanie w Ekstraklasie. Choć jej sytuacja nie była wówczas jeszcze tragiczna, pod wodzą Brzęczka zdołała do końca sezonu wygrać tylko jedno spotkanie, co przesądziło o jej spadku do pierwszej ligi.

Dla wielu było to bardzo duże zaskoczenie, gdyż Wisła dysponowała w tamtym czasie dość niezłą kadrą, a ponadto rozgrywała dobre mecze, ale brakowało jej odpowiedniej zdobyczy punktowej. Brzęczek starał się uratować krakowski zespół przed degradacją, ale jego misja się nie powiodła. Po czasie przyznaje, dlaczego ta przygoda zakończyła się niepowodzeniem. Uważa, że związał się z Wisłą w nieodpowiednim momencie.

Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi

– Nie nazwałbym tego błędem, ale nie był to odpowiedni czas. Uważam, że rozegraliśmy wiele dobrych meczów, ale zabrakło nam skuteczności, jak również w wielu kluczowych momentach, decyzje sędziowskie nie były obiektywne. Pomimo kilku dobrych spotkań, nie potrafiliśmy odnosić zwycięstw – wspomina Brzęczek w Kanale Sportowym.

Po spadku Wisła nie zwolniła Brzęczka, a zamiast tego dała mu kolejną szansę. Ten dobrze rozpoczął sezon w pierwszej lidze, ale po serii rozczarowujących wyników został pożegnany w październiku 2022 roku. Od tego czasu pozostaje na trenerskim bezrobociu, choć regularnie jest łączony z klubami Ekstraklasy oraz zaplecza.

Komentarze