Cracovia dogania Wisłę Kraków? Królewski mocno odpowiedział Dróżdżowi

Królewski odpowiedział Dróżdżowi. Fakty przemawiają za Wisłą Kraków

Cracovia i Wisła Kraków rywalizują ze sobą od dziesiątek lat. W ostatnim czasie lepiej sobie radzi drużyna popularnych Pasów, która utrzymuje się w Ekstraklasie. Natomiast Biała Gwiazda nie może wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy, zmagając się z wieloma trudnościami w 1. lidze.

WIDEO: Wisła Kraków 2023/2024

Pozornie taka sytuacja powinna sprzyjać Cracovii, która w końcu ma okazję na dogonienie Wisły Kraków pod kilkoma względami. Według Mateusza Dróżdża ten scenariusz już mniej ma miejsce. Prezes Pasów wprost stwierdził, że w tym roku jego klub zyskuje potencjalnych kibiców, którzy mogliby być po drugiej stronie.

– Nie oszukujmy się, w tym roku zabieramy potencjalnych kibiców, którzy mogliby być po drugiej stronie. Jeżeli chodzi o Wisłę, na tym etapie budowania Cracovii, ta Wisła byłaby w Ekstraklasie dużo większym wyzwaniem. Chcę doprowadzić do takiej sytuacji, gdzie już to mniej więcej się dzieje, że dogonimy Wisłę w kwestii przychodów, sponsorów i frekwencji – powiedział Dróżdż w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.

Na odpowiedź Jarosława Królewskiego nie trzeba było długo czekać. Prezes Wisły Kraków przytoczył kilka faktów, które przemawiają za tym, że Biała Gwiazda nie tylko utrzymuje przewagę nad odwiecznym rywalem, ale nawet ją powiększa.

Jarosław Królewski we wpisie na X wypunktował:

• Wzrost przychodów w 1. lidze Wisły rok do roku za zeszły sezon jest zdecydowanie wyższy niż wzrost przychodów Cracovii w ESA.
• Wzrost średniej frekwencji w 1. lidze Wisły rok do roku za zeszły sezon jest zdecydowanie wyższy niż wzrost średniej frekwencji Cracovii w ESA.
• Wisła dominuje zarówno jeśli chodzi o przychody jak i wzrost przychodów z kanałów online i offline w sprzedaży. Nie tylko w wartościach bezwzględnych, ale również w procentowym ujęciu.
• Wisła dominuje w zakresie ekspozycji medialnej jako największy klub w Krakowie – również w zakresie wpływu na gospodarkę regionu.

Prezes Wisły Kraków postanowił podsumować cały wywód jednym zdaniem: “Cracovia rośnie, ale Wisła rośnie jeszcze bardziej”.