Gorąca końcówka w meczu GKS – Miedź, cztery gole w Tychach [WIDEO]

GKS Tychy zremisował w drugim niedzielnym meczu pierwszej kolejki Betclic 1 Ligi z Miedzią Legnica (2:2). Obie ekipy podzieliły się punktami po raz trzeci z rzędu.

GKS Tychy - Miedź Legnica
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: GKS Tychy - Miedź Legnica

GKS Tychy na remis Miedzią Legnica

GKS Tychy nie ukrywa swoich ambicji związanych z sezonem 2024/2025 w Betclic 1 Lidze. Trener Dariusz Banasik przed startem kampanii wprost zapowiedział, że drużyna celuje w miejsce w TOP 6 na koniec rozgrywek. Takich buńczucznych wypowiedzi nie rozpowszechniał szkoleniowiec Miedzi Legnica. Chociaż według wielu ekspertów ekipa Ireneusza Mamrota jest uważana za czarnego konia. Jednocześnie rywalizacja na arenie przy ulicy Edukacji zapowiadała się pasjonująco. Dodatkowym smaczkiem mogły być pojedynki Mamina Saynyanga z Bartoszem Kwietniem.

POLECAMY TAKŻE

W pierwszej odsłonie zespołem tworzącym więcej w ofensywie byli gospodarze. Niemniej w kluczowych momentach tyszanom brakowało postawienia kropki nad “i”. Brak konkretów w grze gospodarzy wykorzystali natomiast legniczanie. Objęli prowadzenie w 35. minucie. Wówczas po akcji zainicjowanej przez Iwo Kaczmarskiego świetnym dośrodkowaniem wyróżnił Florian Hartherz, a piłkę do siatki skierował Benedik Mioc. Trzeba też przyznać, że nie popisał się w grze obronnej Nemanja Nedić.

Jeszcze przed przerwą tyszanie mieli wyborną – wydawało się – okazję do wyrównania. Niezłą piłką został obsłużony Daniel Rumin. Mimo że piłka była na wysokości mniej więcej pół metra. To napastnik GKS-u starał się opanować ją przyjęciem klatką piersiową, co finalnie bardziej przypominało sceny ze szkolenia, jak nie należy grać w piłkę niż z zawodów o mistrzostwo Betclic 1 Ligi. Do przerwy miał zatem miejsce remis, z którym jednak nie godził się piłkarzy tyszan. – Nie zasługujemy na taki wynik z przebiegu meczu, ale taka jest piłka. Czego nam brakuje? Ostatniego podania. Wiem, że musimy to poprawić – mówił w przerwie Rumin przed kamerą TVP Sport.

Rafał Makowski błysnął w debiucie, a Hartherz bohaterem meczu

Po zmianie stron Zielono-czarno-czerwoni dążyli do szybkiego wyrównania. Na bramkę na 1:1 nie trzeba było długo czekać, bo w 57. minucie na listę strzelców wpisał się Rafał Makowski. Pozyskany latem z węgierskiej Kisvardy piłkarz wykorzystał kapitalne prostopadłe podanie od Wiktora Żytka, pokonując w sytuacji oko w oko Jakuba Wrąbla.

Tymczasem w samej końcówce zrobiło się meczycho na arenie przy ulicy Edukacji. Najpierw Hartherz dołożył trafienie do wcześniejszej asysty, wyprowadzając Miedź na prowadzenie. Z kolei wynik rywalizacji ustalił Bartosz Śpiączka, wykorzystując odegranie głową Marcina Szpakowskiego. Tym samym spotkanie zakończyło się podziałem punktów (2:2). W następnej kolejce drużyna z Tychów zmierzy się na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg. Z kolei legniczanie na swoim obiekcie zagrają ze Stalą Stalowa Wola.

GKS Tychy – Miedź Legnica 2:2 (0:1)
0:1 Benedik Mioc 35′
1:1 Rafał Makowski 57′
1:2 Florian Hartherz 85′
2:2 Bartosz Śpiączka 89′

Komentarze