Natan Dzięgielewski o spełnianiu marzeń w GKS-ie Tychy
GKS Tychy w ostatnim czasie jest zespołem, który jest na fali wznoszącej. Drużyna dowodzona przez Artura Skowronka jest bez porażki od ośmiu meczów. Ostatnio natomiast jedną z kluczowych postaci w zespole jest Natan Dzięgielewski, który zaczął błyszczeć skutecznością.
20-letni zawodnik to wychowanek Zielono-czarno-czerwonych, który w tym sezonie Betclic 1. Ligi strzelił trzy gole. Każde z trafień Dzięgielewski zdobył już w drugiej części sezonu. Mimo że na boisku w tym sezonie jak na razie spędził zaledwie blisko 200 minut. Piłkarz w rozmowie z Goal.pl nie ukrywał, że cieszy się z tego, że stał się ważną postacią w zespole.
Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi
– Cieszy to, że jako zawodnik pochodzący z Tychów jestem w stanie zdobywać bramki. Udaje mi się strzelać gole w miejscu, w którym jako młody chłopak chciałem być – mówił wprost Dzięgielewski w rozmowie z Goal.pl.
Młody zawodnik przekonywał, że receptą na ostatnie dobre wyniki zespołu jest to, że drużyna jest ze sobą zżyta. – Nasza drużyna jest młoda, ale jestem bardzo zżyci ze sobą. Jesteśmy trochę jak taka rodzina. Każdy wskoczyłby za sobą w ogień, więc to na pewno pomaga – przekonywał 20-latek.
Trójkolorowi gotowi na Odrę Opole
Już w sobotni wieczór tyszanie rozegrają kolejny mecz. Na drodze GKS-u stanie Odra Opole. W teorii Niebiesko-czerwoni będą gospodarzem rywalizacji. Niemniej potyczka odbędzie się na arenie przy ulicy Edukacji. – Czeka nas trudne spotkanie z Odrą. Spodziewamy się tego, że zespół tanio skóry nie sprzeda i będzie walczyć – przekonywał ofensywny graczy Zielono-czarno-czerwonych.
Drugi gol Dzięgielewskiego w starciu z Chrobrym Głogów pokazał, że piłkarz nie tylko imponuje skutecznością, ale wyróżnia się też siłą fizyczną. Zawodnik docenił za to jednego z członków sztabu szkoleniowego. – Mamy świetnego trenera od przygotowania motorycznego, który nam nie odpuszcza. Musimy podnosić ciężary i jestem przekonany, że to nam pomaga w pojedynkach jeden na jeden – wyjaśnił Dzięgielewski.
Czytaj także: Od klęski z Wisłą do półfinału Pucharu Polski. Ruch na fali emocji
Komentarze