- Arka Gdynia wygrała w piątkowy wieczór siódme z rzędu spotkanie na zapleczu PKO Ekstraklasy
- Jedynego gola w meczu Arkowców z Lechią Gdańsk strzelił Michał Marcjanik
- Obie drużyny kończyły zawody w dziesięciu po czerwonych kartkach dla Michała Marcjanika (dwie żółte) i Maksyma Khlana (dwie żółte)
- Rywalizacja odbyła się w zimowej scenerii z intensywnie sypiącym śniegu
Arka umocniła się na pozycji lidera
Arka Gdynia po raz pierwszy w tym sezonie zagrała z solidnym wsparciem kibiców na trybunach w piątkowy wieczór. Wydarzenie było wyjątkowe, bo ekipa Wojciecha Łobodzińskiego mierzyła się z Lechią Gdańsk. Obie ekipy przed startem spotkania znajdowały się w czołówce tabeli Fortuna 1 Ligi, co dodawało smaczku rywalizacji.
- Zobacz także: Fortuna 1. Liga – tabela, wyniki
W pierwszej odsłonie mecz nie zachwycał. Duży wpływ jednak na taki obrót wydarzeń miała zimowa sceneria. Przed startem spotkania intensywne opady śniegu miały miejsce nad stadionem w Gdyni, co mogło pokrzyżować plany organizatorom. Tym samym do przerwy miał miejsce wynik 0:0.
Po zmianie stron wynik rywalizacji został otwarty. Po faulu na Karolu Czubaku w polu karnym rywali sędzia Szymon Marciniak wskazał na wapno. Jedenastkę na gola zamienił w 54. minucie Michał Marcjanik i kibice na stadionie Arki oszaleli z radości.
Komentarze