- Lechia Gdańsk wygrała w niedzielę trzecie z rzędu spotkanie
- Piątą porażkę w tej kampanii poniósł GKS Tychy
- Na trybunach stadionu przy Edukacji zjawiło się 3792 widzów
GKS Tychy – Lechia: cztery gole przy Edukacji
GKS Tychy i Lechia Gdańsk to dwie drużyny, które walczą w tym sezonie o miejsce premiowane grą w elicie. Przed niedzielnym starciem w lidze ekipa Dariusza Banasika dała się zapamiętać z tego, że u siebie straciła tylko jednego gola w tej kampanii. Biało-zieloni chcieli jednak zadbać o to, aby nastroje w szeregach tyszan zostały popsute.
- Zobacz także: Fortuna 1. Liga – tabela, wyniki
GKS przed startem meczu stanął przed szansą objęcia prowadzenia w tabeli Fortuna 1 Ligi. Wydawało się, że to był wystarczający bodziec do tego, aby kibice pojawili się tłumnie na trybunach. Rzeczywistość była jednak taka, że były na nich widoczne pustki. W sumie widzów na trybunach było blisko 3800.
Wynik rywalizacji został natomiast otwarty w 24. minucie. W roli głównej wystąpił Maksym Khlan. 20-letni zawodnik najpierw wpadł w pole karne rywali, następnie poradził sobie z jednym z przeciwników i w końcu oddał strzał. Po nim piłka wylądowała w siatce. Jednocześnie goście na przerwę udali się w lepszych nastrojach.
W drugiej połowie nadzieję na korzystny wynik wlał Bartosz Śpiączka w szeregi Zielono-czarno-czerwonych. Doświadczony napastnik zdobył efektowną bramkę głową w 52. minucie. 60 sekund później jednak znów na prowadzenie wyszli lechiści, gdy gola na 2:1 strzelił Rifet Kapić, oddając strzał z dystansu.
Rezultat rywalizacji po ponad godzinie gry ustalił z kolei Tomas Bobcek. 22-latek, który trafił do ekipy z Gdańsk za 600 tysięcy euro, strzelił gola na 3:1 i gdańska drużyna zaliczyła siódme zwycięstwo w sezonie. W następnej kolejce tyszan czeka potyczka przy Bukowej z GieKSą Katowice. Z kolei Lechia zmierzy się u siebie z Wisłą Kraków.
Komentarze