Boniek staje w obronie Królewskiego! “Pretensje tylko do niego byłyby wielkim błędem”

Wisła Kraków spędzi kolejny sezon w pierwszej lidze. Drużyna nie sprostała wyzwaniu, stąd rozstania, do jakich dochodzi praktycznie każdego dnia po ostatnim ligowym meczu. W obronie krytykowanego Jarosława Królewskiego stanął Zbigniew Boniek, który skomentował sytuację Białej Gwiazdy.

Jarosław Królewski
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jarosław Królewski

“Królewski nie gra”

Wisła Kraków miesiąc temu świętowała zdobycie Pucharu Polski, co miało uskrzydlić piłkarzy w walce o awans do Ekstraklasy. Końcówka ligowego sezonu była jednak fatalna – w czterech kolejkach Biała Gwiazda zdobyła tylko punkt, zajmując dopiero dziesiąte miejsce w tabeli. To najgorszy rezultat w historii krakowskiego klubu.

Wisła spędzi więc trzeci sezon w pierwszoligowych rozgrywkach. Nie zrealizowała podstawowego celu, jakim był powrót do elity, więc w drużynie przeprowadzana jest rewolucja. Klub pożegnał już ośmiu zawodników, a także trenera oraz dyrektora sportowego. Prezes Jarosław Królewski zapowiada, że to dopiero początek zmian. Jednocześnie zdradza, że nazwisko nowego trenera zostanie oficjalnie ogłoszone na początku przyszłego tygodnia.

POLECAMY TAKŻE

Kibice mieszają z błotem Królewskiego, którego flagowy projekt cieszy się praktycznie zerowym zaufaniem. W mediach również nie brakuje krytycznych słów wymierzonych w stronę prezesa Wisły Kraków. W jego obronie nieoczekiwanie stanął Zbigniew Boniek, który regularnie wbija sobie w mediach społecznościowych szpilki z Królewskim. Były prezes PZPN stwierdził, że większa odpowiedzialność za wyniki powinna spadać na piłkarzy.

– To jest w ogóle nie do przyjęcia, że Wisła skończyła rozgrywki na dziesiątym miejscu. Pan Królewski nie gra, więc mieć pretensje tylko i wyłącznie do niego byłoby wielkim błędem. Oczywiście, prezes się sam wystawia czasami swoimi wypowiedziami. Gdy ja słyszę o sztucznej inteligencji w piłce, to trochę jestem przerażony, bo gdy wychodzę na pozycję sam na sam z bramkarzem, to sztuczna inteligencja jest głęboko schowana w szafie. W piłce statystyki i wyliczenia są ważne, jako pomoc w pracy, ale nie są decydujące – przyznał Boniek w wywiadzie dla Polsat Sport.

Komentarze