Ruch Chorzów może wrócić na zaplecze Ekstraklasy. Niebiescy wprawdzie nie wywalczyli bezpośredniego awansu z eWinner II ligi, ale zajęli trzecie miejsce i zagrają w barażu i awans do Fortuna I ligi. Czy ich rywali stać na sprawienie niespodzianki?
- Ruch Chorzów i Wigry Suwałki będą gospodarzami półfinałów baraży o I ligę
- Chorzowianie równo miesiąc temu przegrali z Radunią Stężyca przed własną publicznością. Czy historia może się powtórzyć?
- Motor Lublin najsłabiej punktował w meczach z drużynami, które zagrają w barażach
Starcie beniaminków – awans po awansie?
Ruch Chorzów celował w bezpośredni awans, ale Stal Rzeszów i Chojniczanka Chojnice były bezkonkurencyjne. Strata chorzowian do drugiego miejsce wyniosła aż 10 punktów na koniec sezonu. To nie oznacza jednak, że Niebieskich nie zobaczymy w przyszłym sezonie w I lidze. Zagrają w barażach, których są zdecydowanym faworytem. Oczywiście historia, wcale nie tak odległa, zna przypadki, że faworyt w barażach nie dawał rady drużynie z najmniejszymi szansami. Sporo na ten temat wie nasz redakcyjny kolega Kuba Olkiewicz, który często lubi wracać myślami do poprzedniego sezonu i nawiązywać do porażki ŁKS Łódź z Górnikiem Łęczna. Nie do końca rozumiem to samobiczowanie, zwłaszcza że jego klub dostarczył mu wielu powodów w aktualnym sezonie do przeżywania równie smutnych momentów.
Wracając do Ruchu, jest na pole position do awansu. Patrząc na mecze bezpośrednie z pozostałą trójką barażowiczów, punktował najlepiej. Na 18 możliwych oczek zdobył 13, z sześciu meczów wygrał cztery, jeden zremisował i poniósł jedną porażkę, a bilans bramkowy w tych spotkaniach wyniósł 7:3. Czy Niebiescy mają się kogo obawiać? W sumie… tak. Ta jedyna porażka (0:1) miała miejsce dokładnie miesiąc temu. Na stadionie przy Cichej. Z Radunią Stężyca. Z najbliższym rywalem w półfinale barażów o I ligę.
Oczywiście to nie zmienia sytuacji. Ciągle to gospodarze są faworytem do zwycięstwa w tym spotkaniu, a także w całych barażach. Ruch ma wszystko, aby awansować. Tylko że beniaminek ze Stężycy chce sprawić kolejną niespodziankę. Samo zajęcie 6. miejsca w lidze to wielki sukces tego klubu, ale skoro jest szansa na coś więcej, to warto spróbować.
Chorzowianie w poprzednim sezonie pewnie awansowali z III ligi i marzą o kolejnym awansie. I liga jest na wyciągnięcie ręki, ale trzeba pokonać po drodze dwie przeszkody. Pierwszą jest Radunia, drugą zwycięzca drugiego półfinału baraży Wigry Suwałki – Motor Lublin.
Z tej trójki w meczach bezpośrednich najlepiej punktowali piłkarze Wigier. Trzy zwycięstwa, dwie porażki i remis. Dziesięć punktów i bilans 10:9. Radunia uzbierała o trzy oczka mniej, dwa razy wygrywając, raz remisując i ponosząc trzy porażki. Najgorzej w zestawieniu z konkurencją wypada Motor, który… nie wygrał ani jednego meczu z wymienioną trójką. Lublinianie z każdym z tych rywali zremisowali po jednym meczu, a pozostałe przegrali. Ich bilans bramkowy wynosi 4:7.
Bezpośrednie mecze uczestników baraży o Fortuna I ligę:
- Motor – Ruch – 1:2
- Wigry – Radunia 3:2
- Ruch – Wigry 1:0
- Radunia – Ruch 1:2
- Motor – Wigry 1:1
- Radunia – Motor 3:0
- Ruch – Motor 0:0
- Radunia – Wigry 1:3
- Wigry – Ruch 0:2
- Ruch – Radunia 0:1
- Wigry – Motor 3:2
- Motor – Radunia 2:2
Mała tabela:
L.p. | Klub | Punkty | Różnica bramek |
1. | Ruch Chorzów | 13 | 7:3 |
2. | Wigry Suwałki | 10 | 10:9 |
3. | Radunia Stężyca | 7 | 10:10 |
4. | Motor Lublin | 3 | 4:7 |
Na papierze faworytami obu par półfinałowych są gospodarze, co oczywiste. Zajęli wyższe miejsca, lepiej punktowali w przekroju całego sezonu. Patrząc jednak dalej w statystyki, widać że Radunia i Motor mają problemy z wygrywaniem na wyjazdach. W 17 wyjazdowych spotkaniach wygrywały tylko po pięć razy. Mało jak na zespoły aspirujące do awansu. Mało tego, Wigry wygrały aż 13 ze swoich domowych spotkań. Tylko Chojniczanka była pod tym kątem lepsza w lidze.
Czasami jednak wystarczy dwa razy mieć lepszy dzień i można pogrzebać szanse faworyta. Jak Górnik Łęczna zrobił to z Łódzkim Klubem Sportowym czy Macedonia Północna z mistrzami Europy w barażach o mundial.
Komentarze