Resovia Rzeszów podejmie Wisłę Kraków
Wisła Kraków w poprzedniej kolejce wyjechała z Pruszkowa z kompletem punktów, choć do przerwy przegrywała dwoma bramkami. Albert Rude po przerwie wprowadził Michała Żyrę i Davida Juncę, którzy odmienili oblicze spotkania ze Zniczem. Hiszpan zanotował dwie asysty, zaś polski pomocnik strzelił swojego pierwszego gola w sezonie. Marginesu na błędy w Rzeszowie nie ma, tym bardziej, że Resovia znajduje się w strefie spadkowej.
– Cieszę się z tego, że piłkarze, którzy wchodzą z ławki mają taki właśnie wpływ na grę. Jestem szczęśliwy, że mówimy o właśnie o tej dwójce zawodników, bo oni w okresie przygotowawczym mieli problemy zdrowotne, męczyli się, a teraz dają nam bardzo dużo – stwierdził Rude na konferencji prasowej.
Rude: Do poprawy jest bardzo dużo
W Rzeszowie zabraknie pauzującego za żółte kartki kapitana Alana Urygi. Trener Rude podkreślił ofensywny styl swojego zespołu. – To daje nam bardzo dużo okazji, żeby strzelać bramki i przeważnie strzelamy. Do poprawy jest jednak bardzo dużo, jeśli chodzi o defensywę i nie chodzi tylko o obrońców czy bramkarza. Dla mnie pierwszym obrońcą jest napastnik i możecie mi wierzyć, że chcemy to bardzo poprawić – kontynuował.
– Myślę, że w finałowej części sezonu drużyny, które walczą o utrzymanie, są najgroźniejsze. Próbują znaleźć rozwiązania, by zmienić dynamikę meczów. Możemy się z tym mierzyć w najbliższym spotkaniu. Nasi najbliżsi rywale grali normalnie w ustawieniu na pięciu obrońców, a teraz grają na czterech. Przez to mogą być bardziej agresywni z przodu, jeśli chodzi o wysoki pressing – ocenił. Biała Gwiazda obecnie zajmuje 4. lokatę z 45 punktami w Fortuna 1. Lidze.
Komentarze