GKS Katowice obawia się o bezpieczeństwo
Wisła Kraków niespełna tydzień temu zdobyła Puchar Polski, a później straciła punkty w lidze ze zdegradowanym już Zagłębiem Sosnowiec. Zagrożony jest główny cel na ten sezon, czyli awans do Ekstraklasy. Biała Gwiazda zajmuje szóste miejsce, lecz nie może być jeszcze pewna udziału w barażach. W ten weekend zagra u siebie z Lechią Gdańsk, a potem czeka ją wyjazdowe starcie z GKS-em Katowice. Obie te drużyny znajdują się nad Wisłą w ligowej tabeli.
We wtorek pojawiły się informacje, że kibice Wisły Kraków nie będą mogli wspierać swojej drużyny podczas wyjazdowego meczu z GKS-em Katowice. Kolejny klub dołączył więc do absurdalnego protestu, który trwa od początku sezonu. Niczego nie zmienił finał Pucharu Polski rozgrywany w Warszawie, któremu towarzyszyła bardzo dobra atmosfera ze strony obu grup kibicowskich.
W oświadczeniu rzecznik prasowy GKS-u Katowice przekazał, że panuje obawa związana z przyjazdem kibiców Wisły Kraków dotycząca zagrożenia bezpieczeństwa. Za przykład posłużyły wydarzenia sprzed roku, kiedy to w konfrontacji pseudokibiców zmarł jeden z uczestników zamieszania. Od tego czasu Wisła jest bojkotowana przez kolejne kluby, choć prowadzone śledztwo wykazało, że jej środowisko nie powinno odpowiadać za zaistniałą tragedię. Niezrozumiałe jest także nierówne traktowanie, bowiem w zdarzeniu uczestniczyły osoby związane z Zagłębiem Sosnowiec, a kibice tego klubu nie są nigdzie bojkotowani.
Zobacz również: Podolski zapowiedział koniec kariery. “Ostatnio posmakowałem spraw pozaboiskowych”
Komentarze