Ukraina odbiła się po wpadce z Rumunią. Słowacy nie wykorzystali szansy [WIDEO]

Ukraina pokonała Słowację 2:1 w pierwszym piątkowym meczu Euro 2024. Ivan Schranz dał prowadzenie Słowakom w tym pojedynku, ale gole po przerwie Shaparenki i Yaremchuka sprawiły, że to zespół Rebrova zgarnął trzy punkty.

Mykola Shaparenko
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Mykola Shaparenko

Ukraina zdobyła pierwsze punkty na Euro 2024

Reprezentacja Słowacji do meczu z Ukrainą przystępowała w znakomitych nastrojach po zwycięstwie z Belgią w pierwszym spotkaniu. W zupełnie innym położeniu była drużyna prowadzona przez Rebrova, która przegrała na inaugurację turnieju z Rumunią aż 0:3.

Początek piątkowego spotkania wydawał się bardzo wyrównany, ale Słowacy dość szybko wywalczyli sobie przewagę w środkowej strefie boiska. Nasi południowi sąsiedzi mądrze utrzymywali się przy piłce i szukali swoich okazji na niewiele pozwalając swoim rywalom. Dobrą grę udokumentowali w 17. minucie, gdy Ivan Schranz z bliskiej odległości pokonał Turbina.

Reprezentacja Ukrainy potrzebowała kilkunastu minut, aby otrząsnąć się po stracie gola, ale w ostatnim kwadransie pierwszej odsłony wreszcie zaczęli stwarzać bardzo groźne sytuacje bramkowe. Jednak zabrakło im dobrego wykończenia i być może trochę szczęścia, gdy po jednej z sytuacji piłka odbiła się od słupka. Drużyna Rebrova mimo niekorzystnego rezultatu bardzo odważnie rozpoczęła drugą odsłonę i kontynuowała swoje ataki.

Ukraińcy tym razem potrzebowali jedynie dziewięciu minut, by zdobyć swoją pierwszą bramkę, nie tylko w meczu, ale i na turnieju. Na listę strzelców w 54. minucie wpisał się Shaparenko po asyście Zinchenki.

Zespół Rebrova nie zamierzał się jednak zatrzymywać i całkowicie zdominował swojego rywala. Słowacja skupiła się na defensywie i bronieniu remisu, który wciąż był dla nich korzystny. To im się jednak nie udało, bo w 80. minucie Yaremchuk zdobył kolejnego gola dla Ukrainy. Jak się później okazało, na wagę trzech punktów. W końcówce spotkania obie drużyny grały cios za cios, ale fani nie doczekali się kolejnego trafienia. Zwycięstwo Ukrainy sprawiło, że sytuacja w tabeli grupy E jest bardzo wyrównana.

Zobacz również: Polacy zdobyli Berlin. Tłumy polskich kibiców pojawiły się w stolicy Niemiec

Komentarze